W ostatni piątek w Domu Kultury na Bydgoskim Przedmieściu odbyły się warsztaty poświęcone konsumpcjonizmowi, ale ich formuła była nieco odmienna od poprzednich spotkań. Inspiracją i punktem wyjścia stał się performance francusko-iworiańskiej artystki Valerii Oke zatytułowany In her precence, która zapraszając dwanaścioro swoich przyjaciół na kolację, opowiadała o problemach relacji międzyludzkich, seksualności, miłości. Przy okazji sięgnęłam również do twórczości ghańskiego artysty El Anatsui’ego, Moffata Takadiwie z Zimbabwe i Kenijczyka Cyrusa Kabiru.
Pierwsza z kilku zorganizowanych przez Valerię Oke kolacji miała miejsce w 2004 roku w przestrzeni wystawy jej prac na Africaliach w Brukselii. Podobne „kolacje” odbyły się również w ramach NIROX Project w Republice Południowej Afryki (2011), w Galerie Kajazoma (2007, 2011) i Galerie le LAB (2005) w Abidżanie na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Zaproszeni goście zostali postawieni przed zadaniem opisania swoich emocji w artystycznej formie, Valerie Oka przygotowała dla nich bowiem „podkładki” z rysunkiem talerza i sztućców, które uczestnicy mieli w dowolny sposób ozdobić resztkami pozostałymi z kolacji. Ich dzieła, a także całą kolację artystka udokumentowała na fotografiach i w formie tableau z opisami, na których zamieściła także rysunki swoich gości. Ekspresyjne prace zatytułowała Lived emotion. Stawiając uczestników w roli artystów, Valeria Oka ujawniła własną artystyczną intymność. Sfotografowane przez nią stoły pozostawione po spotkaniach, pełne pustych talerzy, butelek i kieliszków z niedopitym winem, stanowią jednocześnie metaforę ludzkiej obecności i relacji międzyludzkiej, budując narrację ich współistnienia w przestrzeni wykreowanej przez artystkę. W 2015 roku w brukselskiej galerii Wiels Oka prezentowała performance w ramach wystawy „Body Talk” uzupełniając działania o neonową instalację „Tu Crois parce que vraiment que je suis noire je baise mieux?” (2015), która była punktem wyjścia do rozmów o seksualności i kobiecości.
By wydobyć jak najwięcej emocji przygotowałam dla uczestników „Akcji: kolacja!” kilka potraw pochodzących z regionu Afryki Zachodniej, wykonanych ze składników, które otrzymałam w przesyłce od przyjaciół z Akry, za co serdecznie im dziękuję. Tak więc były dania (wszystkie wegetariańskie) na bazie mleka kokosowego, z bananów, manioku, a królowały orzeszki ziemne. Były kwadu nenkate, czyli smażone banany z sosem orzeszkowym na ostro, maafe, gęsta orzechowa pikantna zupa, kilka sosów, których smaki odtworzyłam nieco z pamięci, a do tego sorgo, czyli afrykańska kukurydza oraz pieczone babeczki z manioku z przyprawami, przywiezionymi z moich ostatnich podróży. A na deser – owoce z sosem orzechowo-waniliowo-cynamonowym – wanilia była oczywiście prosto z Madagaskaru. Jak tylko znajdę chwilę, zamieszczę na blogu kilka przepisów (na prośbę uczestników kolacji :). Udało się nam odtworzyć dzieło sztuki, ale atmosfera z była niepowtarzalna i radosna.
* Valerie Oka mieszka i pracuje w Abidżanie, na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Studiowała w Ecole Superieure d’Art sGraphique i ukończył w 1990. Brała udział w wielu wystawach w całej Afryce, jak i na arenie międzynarodowej. Więcej na jej temat w dziale BIOGRAFIE, a prace Valerii Oka można zobaczyć w kolekcji na PINTERESTE.
Fotorelacja (aparat chyba powoli dogorywa, więc przepraszam za jakość):